Dreams will come true...
TAK! Marzenia jednak będą miały szanse na realizację. Fundusze na budowę załatwione, umowa z wykonawcą podpisana, szczegóły omówione. Już niebawem zaczynamy,jeżeli wiosna na stałe zagości w naszym kraju przypuszczam, że w marcu rozpoczniemy prace. Już nie mogę się doczekać, tego, że latem będze stał już on, nasz wymarzony dom, nasze miejsce na tej planecie, nasza oaza, nasz punkt odniesienia. Wiele radości dostarcza nam samo myślenie o tym jak to wszystko bedzie wyglądać a dopiero co będzie się działo kiedy trzeba będzie wybierać wszystkie panele,kafeleczki, drzwi, schody i parapeciki... WOW już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że budowa nie pochlonie nam wszystkich srodków, że starczy takze na wyposażenie chociaż części pomieszczeń. Do samego dopieszczania wizualnego domu jeszcze sporo czasu, ale ja już chętnie zwiedzam strony z aranżacjami, meblami i sprzętami....hmm miego wieczoru życzę wszystkim dmoholikom... ehhhh Żyjemy po to żeby marzyć, nie żeby tylko żyć... :)